22.10.Londyn, Frankfurt (PAP/Bloomberg) - W zachodniej Europie w
środę spadki indeksów, podobnie jak na innych giełdach na świecie,
po silnym umocnieniu się dolara i ostrym spadku cen ropy - podają
maklerzy.
Inwestorzy obawiają się o wyniki spółek, bo otoczenie ekonomiczne
coraz bardziej pogarsza się.
Royal Bank of Scotland Group Plc i Barclays Plc spadają o ponad 6
procent w reakcji na komentarze szefa Banku Anglii Mervyna Kinga,
że brytjska gospodarka prawdopodobnie jest w recesji.
Total SA, największa w Europie firma rafineryjna, traci 3,8
procent.
Home Retail Group Plc zniżkuje o 6,7 procent po zanotowaniu w I
połowie roku straty i odpisach wartości sieci detalicznej Homebase.
"Na rynkach jest duża ostrożność" - mówi Philippe Gijsels,
strateg giełdowy w Fortis
Global Markets.
"Widać spowolnienie w firmach i w gospodarce, a to dopiero jest
początek" - dodaje.
"Jeszcze zobaczymy silny kryzys giełdowy. Ostateczne dno na rynku
może przyjść w 2009 lub może nawet w 2010" - dodaje.
Tymczasem europejski Dow Jones Stoxx 600 Index spada o 2,4 proc.
DAX traci 2,69 proc. do 4.657,15 pkt. CAC 40 spada o 2,10 proc.
do 3.403,06 pkt. FTSE 100 spada o 1,30 proc. do 4.175,24 pkt.(PAP)
aj/ gor/