Ogłoszonych 5 mld euro unijnych pieniędzy dla Polski to nie nowe pieniądze, a efekt szykowanych przesunięć w ramach już dostępnych środków. Niektórzy w rządzie są rozczarowani. Wicepremier Władysław-Kosiniak Kamysz jednak podkreśla, że pieniądze będzie można wydawać szybko i bez wkładu własnego samorządów