Chciałem zwrócić się do Pana Tomasza Majewskiego z prośbą o odkupienie akcji moich i pozostałych inwestorów, którym w osobistych rozmowach gwarantował sukces przedsięwzięcia swoim majątkiem. Jeśli odkupił akcje od Pana Januarego i oddał mu pieniądze które od niego pozyskał to znaczy, że nam też się należy. Albo znajdziemy te same kwity, które ma pan January. Gdyby w spółce było czysto i legalnie to by ludzie z rady nadzorczej i główni inwestorzy nie uciekali:)