W 10 tke na którym skarb państwa zarobił krocie a nabywcy akcji są mocno w plery, cena emisyjna wynosiła 26 zł co po urealnieniu wartości tych pieniędzy powinno dać 260 zł ponieważ złotówka w tym czasie została tysiąckrotnie zdewaluowana, tak więc wszyscy krytycy "wyprzedaży majątku narodowego" pokroju Kaczyńskiego są kłamcami skoro obecny kurs to zaledwie 30 % pierwotnej wartości sprzedażnej a żadnych szans na osiągnięcie 300 zł nie ma i nie będzie