Moritz powinien pożyczyć kasę , ogłosić wezwanie , a potem sprzedać całość Chińczykom albo komuś innemu. Obecna sytuacja nie ma żadnego sensu. Moritz nie ma z tego żadnych korzyści, tylko koszty i problemy. Jako biznesman jest całkowicie skończony i kompletnie niewiarygodny. Zmarnował niewiarygodną ilość kasy. W 2007 roku sprzedał akcje po 20 zl . Dzisiaj te akcje kosztują nędzne 2,8. Tylko totalny nieudacznik, mógł tyle stracić na rynku nieruchomości. No chyba, że ma coś z głową.