Rynek zrobił mi psikusa i zmusił do sprzedawania akcji. Nie mogłem postawić stop lossa ponieważ sprzedaż po PKC doprowadziłaby do radykalnego spadku kursu.
Kiedy zorientowałem się, że spadek będzie znaczny, musiałem to robić bardzo powoli.
Tak więc moi szanowni adwersarze mieli zabawę i dali popis jak to się cieszą, że moje założenia diabli wzięli.
Koledzy, muszę was zmartwić, pomimo wszystko bowiem wejście w JSW zakończyło się znacznym zyskiem, ponieważ doskonale wiecie po jakiej cenie kupowałem te akcje.
Mam dla was jeszcze jedną niespodziankę, a mianowicie jednego możecie być pewni, że po czymś takim, kiedy rynek nie zachowuje się w sposób przeze mnie przewidziany, analizuję to co się stało i szukam rozwiązania.
Oczywiście fryzjer najpierw napisał, że w Chinach ograniczono wydobycie, wiec kurs skoczył, więc mógłbym się teraz fryzjera zapytać, czy aby nie zmieniono decyzji i nie postanowiono podwoić wydobycia, bo kurs tak mocno dzisiaj spadał.
Oczywiście takie założenie, byłoby warte tyle co psu na budę. Mniej więcej o 23.50 znalazłem rozwiązanie, bo rynek może zrobić to, co zrobić może i nic poza tym.
Wiec co zrobić może ?
Zapewne zwoła na naradę trzech wodzów indiańskich, niech powiedzą, co się stanie.
Ja ich wysłuchałem i wiem, że akcje JSW ustanowią nowe historyczne dno, a to już bardzo ważna wiadomość dla inwestorów.
Następnie rynek zachowa się zgodnie z moimi wcześniejszymi założeniami.
No to do jutra, jutro też jest dzień
kolorowy wiatr