Panowie, jeśli nie wiadomo o co chodzi..... to chodzi o pieniądze.
To stara maksyma, z którą zawsze należy się liczyć, a jeśli jakiś fryzjer tego nie wie, to niech robi ciepłe okłady.
Na rynku bessy, a z takim rynkiem mamy do czynienia, trzeba cierpliwie czekać na okazję. Jeden dwa dobre zagrania w ciągu miesiąca, spokojnie przygotowane, bez emocji, to jest to, co fryzjerom brakuje.
Jeśli chodzi o pytanie, które zadałem, to jak sadzę nie znajdzie się nikt, kto chciałby na nie odpowiedzieć.
Mogę jedynie nieśmiało zauważyć, że w pierwszym wpisie tego wątku, powiedziałem co wiedziałem.
A kiedy tak się stanie, znowu będę z wami.
Teraz natomiast czas na herbatę.
kolorowy wiatr