Nowe środki w zaktualizowanym Krajowym Programie Kolejowym, to zdaniem branży, kropla w morzu potrzeb. Szczególnie, jeśli porówna się je z gigantycznymi nakładami na drogi
. Stoimy nad przepaścią - alarmuje Marita Szustak, prezes Izby Gospodarczej Transportu Lądowego.
- Rząd zaktualizował Krajowy Program Kolejowy, którego budżet zwiększy się o 100 mln zł z Funduszu Kolejowego.
- - To dla branży ochłap.
- Żartujemy, że te pieniądze wystarczą na waloryzację kontraktów spółek z grupy PKP PLK - mówi Adrian Furgalski, wiceprezes Zespołu Doradców Gospodarczy Tor.
Problemy firm wynikają także z braku środków unijnych na finansowanie inwestycji kolejowych. Efekt jest taki, że polski przemysł kolejowy pracuje na pół gwizdka. Na rok 2023 firmy budowlane prawie nie zamówiły podkładów.Potrzebujemy poważnej waloryzacji, szacowanej na 2 mld zł
Zdaniem przedstawicieli przemysłu kolejowego w Polsce wtorkowa nowelizacja to kropla w morzu potrzeb. Szczególnie w zestawieniu z wartym 292 mld zł nowym Rządowym Programem Budowy Dróg Krajowych do 2030 r., z perspektywą do 2033 r.
W efekcie potężnej nierównowagi branża stanęła nad przepaścią.
Rozmawiano o tym podczas wtorkowego posiedzenia sejmowej Komisji Infrastruktury z udziałem wiceministra finansów Sebastiana Skuzy.