Do maksimów sprzed ponad roku spółka musi teraz odrobić 100%... Kto umoczył na 200 i więcej musi mieć teraz niezłą zagwozdkę. Ja wciąż jestem zarobiony - ale pytanie, oddać, czy raczej uśrednić i czekać na wyjście z dołka? Z jednej strony firma ma zyski, ma kontrakty, ma perspektywy, jest dobrze zarządzana - ale z drugiej "nie walcz z trendem, bo nic nie wywalczysz"...