" ....niech sobie PIS wygrywa a Polacy niech się uczą po szkodzie, .. ."

Dnia 2018-09-03 o godz. 18:03 floryda_floryda napisał(a):
> Oooo nie tak odpowiem. Ja nie kieruję się interesem partykularnym. 
> Nie mogę wyjawić swojej opinii, bo tę zawieram w swoich publikacjach i od razu zostałbym namierzony. Nie jest to banał ani odpustowa "ekonomia". Po prostu, Polacy muszą wpaść w jeszcze głębszy kanał. Te wybory odpuszczam, niech sobie PIS wygrywa a Polacy niech się uczą po szkodzie, jak zawsze. Zrób prędkie badania i spytaj losową grupę 10 osób, czy wiedzą, jak ZUS naliczy im emeryturę (jaki jest wzór matematyczny, albo jaki jest sam mechanizm)., dalej spytaj, czy umieją wymienić 3 korzyści, jakie Polska osiąga dzięki członkostwu w UE, w końcu spytaj, czy wiedzą, dlaczego przeciętnie nie zarabia się tak jak społeczeństwa w Unii. Wyciągnij wnioski i będziesz miał odpowiedź, czy warto cokolwiek robić i działać.

1/ "tę zawieram w swoich publikacjach i od razu zostałbym namierzony." - to zdanie odpuszczam. Potraktuje je jako lapsus językowy.
2/ Odpuszczam też znajomość skomplikowanego i niezrozumiałego dla 99% obywateli wzoru naliczania emerytury. Już nie muszę. Mnie emeryturę już naliczono dzieląc naliczony kapitał emerytalny na 218 miesięcy i przyznając emeryturę wyższą niż obecne średnie wynagrodzenie miesięczne. Posiadam też tak jak Premier Morawiecki Prywatny Kapitał Emerytalny, który stanowi uzupełnienie emerytury z ZUS. Ile posiadam PKE nie powiem, ponieważ nie chcę usłyszeć, że jestem "PISOWCEM" lub innej inwektywy.
3 Korzyści i pytanie dlaczego "przeciętnie nie zarabia się tak jak" to tematy szeroki i wymaga dłuższego wykładu.

Najważniejsza jest 3 sprawa - "Wyciągnij wnioski i będziesz miał odpowiedź, czy warto cokolwiek robić i działać." i zdanie "Te wybory odpuszczam, niech sobie PIS wygrywa a Polacy niech się uczą po szkodzie, jak zawsze."
3/ Mój wniosek jest następujący. Nie po to walczyłem o "DEMOKRACJĘ" i możliwość korzystania z aktów wyborczych, abym odpuszczał i pozwolił uczyć się "po szkodzie". Uważam, że w interesie naszego kraju jest wyciąganie wniosków i działanie "przed szkodą". To jest nasz interes publiczny. W naszym interesie publicznym nie jest to, aby sieroty postkomunistyczne cofały nas do lat komuny.
Uważam, że mówienie "niech sobie PIS wygrywa, a Polacy niech się uczą po szkodzie, jak zawsze." jest przejawem partykularyzmu i prywaty, która co 10 lat (1956, 1970, 1980 oraz lata obowiązywania OFE) wywołuje określone skutki.
Oczywistą, oczywistością jest, że zamiast czekać 10-20 lepiej jest co cztery lata podejmować odpowiedzialne decyzje wyborcze.