traktowaniu dzikich kontrahentów. Na początku lat 90, tuż po przekręcie historycznym, niczego państwa unii nie sprzedały na rynek polski bez przedpłaty/zaliczki/gwarancji bankowych. Nawet zakup leków był tak traktowany. Traktowały nas jak dzikich i niewiarygodnych w biznesie. Kraje Afryki, a szczególnie subsaharyjskie należy tak samo traktować. Najpierw kasa potem dostawy lub podobne zabezpieczenia/blokady środków/cesje w banku. Bez zabezpieczenia nie wchodzi się w interesy z nieznajomymi kontrahentami.