To, że spółka nie robi kompletnie NICZEGO, to jeszcze nic nie znaczy. Może za rok, lub za dwa (jeśli nie upadnie) może światło dzienne ujrzy pierwszy, prawdziwy komunikat?
13 milionów straty, zadłużenie 45 000 000 zł, deklaracja symulowania pracy, może to nic nie znaczy naprzeciw wieczności?
BTW, czy u was drożne sa latryny, bo w Sędziszowie jest kłopot z pompowaniem parujacych?