Tacy co coś czytali, wiedzą o co biega i potrafią analizować i dostrzec świetlaną przyszłosć. Spadki na takiej spółce są wywołane przypadkowym wejściem ulicy. Ulica często nic nie kuma i ocenia po cenie spółkę. Kupiliby akcje na szczycie cenowym bo notowania byłyby na zielono. Ze szczytu następuje albo korekta albo spadek.
Następnie na giełdę wchodzą mniej kumaci. Też coś wiedzą ale nie widzą tego co zauważyły najbardziej lotne umysły. Gdy kumatych i mniej kumatych się nazbiera notowania rosną i wtedy wchodzi ulica ale ta bardziej kumata a gdy już jest ładnie to najmniej kumata ulica inwestuje.
To się będzie działo tu i tego życzę spółce i wszystkim inwestorom:)