To co widzimy dziś, to naturalna realizacja zysków. Nie wszyscy gracze giełdowi
stają się inwestorami.
Ważne jest że wolumen obrotu jest niższy niż na wzrostach, a to oznacza, że
papiery poparkowano na rachunkach. Dla mnie temat OZE jest podobny co
hossy developerskiej sprzed 20 lat., kiedy zaczęło się naprawdę kręcić część
spólek, które zajmowały się byle czym i szorowały po dnie zmianiło działalność.
Tutaj dostrzegam analogię. BSA ma kapitalizację 26,7 mln złotych, cóż to znaczy? Niewiele.
Ci którzy brali i biorą akcje dziś - będą wygrani. Rzecz jednak w tym, że będzie to garstka osób,
bo większość zadowala się niewielkimi zyskami, które w efekcie, skacząc ze spółki na spółkę - traci.
pzdr.