Zanim ktokolwiek coś ogłosi, zanim cokolwiek usłyszycie, zanim zorientujecie się, że firma wychodzi na plus, kurs będzie już ponownie miał dwójkę albo trójkę z przodu.
Teraz pisanie, że „coś, gdzieś, może będzie lepiej, coś drgnęło…” to czysta fantazja, potrzebna jedynie do podniesienia własnej wartości i tłumaczenia sobie, po co tu jesteśmy.
Ale i ja jestem umoczony po uszy i czekam z nadzieją… I realny pierwszy termin według mnie to 2027 lato ..
muszą zainwestować, wybudować, poszukać nowych odbiorców, przekonać ich do jakości i najważniejsze szukać oszczędności ..