Widocznie nic się nie dzieje, a po zamknięciu kwartału, wyniki są takie, że nie ma czym się chwalić za bardzo. Nie ma to jak wprowadzić spółeczkę na rynek, zbierać fundusze, a potem traktować ją jak prywatny folwark.Chyba, że komuś nie zależy na wzroście kapitalizacji spółki wtedy zerowa komunikacja jest jak najbardziej zrozumiała. Jaki scenariusz obejmowałby opcję nr dwa? ;)