istnieje możliwość, że dzisiejszy "wyszczał" to może być robota jakieś amatorskiej spółdzielni, która zażenowana wynikami sprzedaży zdała sobie sprawę w jakim bagnie tonie. Teraz desperacko próbują podbić kurs (na tej kaszance wystarczy zaangażować ze 100 tys PLN żeby namieszać) aby ciąć straty i jakimś cudem z tego wyjść. Zwiększona aktywność nagonów sugeruje, że wszyscy chętni powinni być obecnie niezwykle ostrożni aby nie zostać ubranym na czas nieokreślony.