od ponad roku nie bawię się już w giełdę bo to walka z wiatrakami, uda się raz, drugi albo i nie, ale docelowo i tak kończysz z niczym. Z "szulernią" w białych kołnierzykach nie da się wygrać.
ps. o dziwo od tego czasu mam kupę kasy i nie narzekam he he :)