sasiad który nie lubi piesków go wypuścił , całły dzień kochany się błakał ale rano wrócił , przyszedł zbłakany , rano z uciętym ogonkiem , by zrozumieć kochanego jem karmę psią , a czemu piszę ? bo zrozumcie że mnie nie zastraszycie , jestem jak ten piesek