Chciałem napisać PRZYJACIELE, ale zdałem sobie sprawę, że na przyjaźń trzeba tu zasłużyć.
Poza tym rodzi się ona w ferworze zmagań i potyczek, w momencie w którym dostrzegamy u innych coś czego nam akurat brakuje. Jestem przekonany, ba raczej pewny, że tu znajdę co najmniej dwie takie osoby, z którymi w niedalekiej przyszłości połączy mnie nić porozumienia i chociaż jedna dopiero zaczyna przygodę z giełdą, a druga jest w sztuce inwestowania biegła,
to razem będziemy stanowić obiecujący zespół analityczny. Oczywiście myślę tu o Zośce i AWE. Najpierw jednak muszę doprowadzić do detronizacji wszystkich tych, którzy nie szczędzą mi słów nie tyle krytycznych co słów niosących nienawiść. Wszyscy ich znacie i nie ma potrzeby wymieniania jednego czy drugiego po imieniu. O przepraszam, mamy wśród nich jedną dziewczynę. Jedyne co muszę to wykazać, jak bardzo się mylą w stosunku do mnie. Krytykują i mówią bzdury rzecz jasna, a o giełdzie i inwestowaniu nie mają bladego pojęcia. Właśnie to chcę, wam uświadomić, że prawdziwa cnota krytyki się nie boi jeśli jest to na dodatek krytyka uzasadniona. A co jeśli to co oni robią z krytyką nie ma nic wspólnego a bardziej widziałbym w tym chęć zwalenia winy na kogoś, za swoje nieodpowiedzialne posunięcia inwestycyjne. Można się w ten sposób całkowicie rozgrzeszyć a przy okazji dokopać niejakiemu CK.
Pytanie brzmi w jaki sposób mogę im zagrać na nosie ? Ano popatrzcie jak to zrobię !
Zaglądam w szklaną kulę księżycową i co widzę ?
Widzę TRAKCJĘ, która w tej chwili dla mnie nie ma potencjału wzrostowego. Uważałem i nadal uważam, że trzymanie tych akcji w obecnej chwili to marnowanie czasu i pieniędzy.
Co więc powinniście zrobić ? Zapewne wielu z was posiada jeszcze pewne środki finansowe.
Zakładam, że nie wystrzelaliście amunicji do końca i magazynki nie są w pełni puste.
Kupcie w poniedziałek akcje SFINKSA i sprzedajcie je co najmniej po cenie w okolicach 2.38.
Policzcie ile to procent wzrostu przed wami.
Oczywiście zaraz zacznie się tu nagonka na mnie, śmichy chichy i podobne brednie. Doskonale sobie zdaje z tego sprawę i pomimo to, sami zobaczcie jak muszę być pewny tego o czy piszę skoro się na to zdecydowałem. Ci co ugrzęźli na akcjach Trakcji mieli już ode mnie pierwszą szansę na odrobienie swoich strat na Sfinksie. Teraz daje im drugą a trzeciej nie będzie !
Oto moje słowo na niedzielę 03.02.2013. Obecny kurs Sfinksa to 1.40 a skorzystalibyście więcej, gdybyście mnie posłuchali w czwartek i kupowali ten papier tak jak zalecałem po 1.27.
Przypomnę jedynie, że ten poziom korekty podałem dużo wcześniej a cały spadek Sfinksa potraktowałem jako korektę bardzo dynamicznej fali wzrostowej i dokupowałem te akcje, chociaż komentarze moich poczynań tu na Trakcji były jednoznaczne. Boki zrywaliście ze śmiech. Ale jak to zwykle bywa, śmieje się ten , kto śmieje się ostatni.
Chodzik Księżycowy
A tak poza tym, to czy podoba się wam mój styl ?