Tak mniej więcej wyglądała konferencja wynikowa. Samozadowolenie z osiągnięcia rekordowej kwartalnej straty wręcz niepojęte. Oczywiście prezes twierdzi, że informował rynek o zmniejszeniu przychodów w II połowie 2024 więc wg niego wszystko jest zgodne z zapowiedziami. Co więcej, wg zarządu, wszystkie cele wcześniejszej strategii zostały osiągnięte :DD Tak dla przypomnienia, ten sam prezes twierdził że MAB jest spółką przewidywalną z powtarzalnymi wynikami. Trwało to 2 kwartały. Co do przyszłości to oczywiście będzie super albo jeszcze lepiej tylko potrzebują wydać jeszcze 70 mln, których nie mają. Zasadniczo spółka przepala 10 mln PLN kwartalnie ale prezes roztacza wizje o budowie drugiego zakładu. Skończył się 1Q25. Spółka pozyskała 2 klientów na łączną wartość kontraktów niecałe 20 mln PLN a prezes zapowiada przychody wyższe niż w 2024. Dzięki specyficznej prezentacji przychodów cel jest do zrealizowania a nawet do przebicia. MAB jako jedyna znana mi spółka ujmuje w przychodach zakupy materiałów. Zasadniczo nie muszą więc nic robić. Wystarczy, że kupią od kontrahenta materiałów za 100 mln PLN i przychody są rekordowe. Kreatywny księgowy MAB uzasadnił taki sposób prezentacji i wszyscy są zadowoleni. Jaka marża ? Niższa niż 33% czyli jaka ? 5%, 10%, 20% czy 30% ? Po prostu niższa niż 33%. Można poinformować o niczym ? Można i prezes jest zadowolony. Podsumowując, poziom komunikacji spółki z rynkiem doszedł do poziomu abstrakcji. Bajki i wizje przyszłości tylko autorzy za to dostają wynagrodzenie o jakim pisarze mogą pomarzyć.