Witam.
Z politowaniem czytam te wypociny wszystkich "barnabów, baranabów, pachinków, itp; dlaczego? - bo nic innego nie potrafią wymyślić, oprócz tego co już wymyślono a "oni" chcą stworzyć kwadraturę koła.
Wyjaśniam.
To oczywiste, że ten kto chce nabyć walor w dobrej cenie będzie szukał kupna na dobrym (niskim) poziomie cenowym. Jak to zrobić?
1. Mieć zasobny portfel.
2. Koniecznie mieć otwarte conajmniej dwa rachunki (kupno-sprzedaż między sobą) w zależności jaki poziom chce się osiągnąć.
3. Stworzenie poczucia przekonania, że poziom cenowy to taki a nie inny tzw. psychologiczny punkt cenowy - to proces wymagający doświadczenia i czasu.
4.Odsprzedanie sobie albo jak kto woli odkupienie od siebie tej samej ilości waloru po niższej cenie, gdzie sypanie akcjami powoduje lawinę naiwnych tzw "leszczy", którzy oddają to co mają za kilka procent zysku - pomijam to w przypadku gdy to chcą zrobić.
Tak zwani "grubasy", lub tzw "spekuła" nic na tym nie tracą, bo posiadają conajmniej dwa rachunki, które należą do nich i bez znaczenia jest na którym rachunku zanotują zysk, lub stratę a przy wypłoszonej "leszczynie" wpadną jescze dodatkowe pakieciki na przyzwoitym poziomie cenowym, na których zarobią krocie przy okazji tworząc nowy pułap i nowy psychologiczny punkt. Ta sytuacja zachodzi bez względu na tręd tak więc dla "nowych" rada - obserwujcie trend i nie dajcie się zwieść złudnym zabiegom (to nie wszystko co należy wiedzieć i obserwować ale pozostanę przy tym)
4. Podobne sytuacje (spadki) następują wtedy, gdy następuje przerzucenie kapiatału na inny walor. Brak środków na zakup nowego waloru w przypadku gdy ma się zablokowane pieniądze a widoczny jest potencjalny zysk następuje sprzedaż starego pakietu w wiadomym celu.
Poprzez podanie tych kilku prostych przykładów chcę powiedzieć że to nie jest tak jak piszą w swoich postach ww. i stwarzają aureolę wokół siebie pokazując, który ma bardziej czerwone szelki.
p.s.
Krosno nie dla idiotów
Pozdrawiam