Nie wiem czy mam zwidy ,czy też nie ,ale coś jakby ogólnie giełda zaczynała się ruchać w kierunku pożądanym. Czyżby ten kilkuletni marazm i zapowiedzi o śmierci GPW to prognostyk do zbliżającego się szału i odpału, czy też musimy jeszcze poczekać kilka lat? Hłe Hłe