Dobrze wiedzieć, co was boli. Otóż nie popłynąłem, choć sprzedałem ze stratą, bo kupowałem po 1,11 a sprzedałem bodaj po 0,82. Przykro mi, że nie udało wam się odreagować frustracji.
Wszyscy zarobilibyśmy na akcjach WSE, gdybyście potrafili zmontować porozumienie, do czego was namawiałem.
Zajrzę tu w listopadzie.