Kiedyś, naprawdę dawno temu, napisałem na tym forum, że Jaś w pocie czoła pracuje nad tym, aby lista tych, którzy potencjalnie gotowi są jeszcze wysłać mu konwencjonalne życzenia świątecznie (w sensie - nie takie, że jest buc i powinien strzelić kopytami możliwie szybko i na możliwie jak najbardziej wymyślny sposób) regularnie maleje (dla pamiętających szkołę średnią są na to wzory które opisują, kiedy limes nieubłagalnie zmierza do poziomu zero). Pisałem, że takie osoby znam - fakt, który przez uczestników forum niestety nie dał się zweryfikować.
Pisałem również o tym, że są dwa modele biznesowe - ten, polegający na zgarnianiu udziału udziału w zyskach małą łyżeczką, i ten w którym trzymający rozdanie stwierdza wprost, że robienie biznesu polega na tym, kto kogo wyrucha.
Dla niektórych było to zrozumiałe, dla innych za mało powiedziane wprost ... Mogę tylko wyrazić żal, że nie mogłem czasami napisać tego, co powinienem - niestety zawsze mam z tyłu głowy, że kogoś takiego jak ja stawia się jako cel do zaszczucia przez płatnych najmimordów. Jaś nawet nie próbował chociaż (podobno) obiecywał, że posprząta śmiecie wokół Zakładu. Inni tak (na szczeście do tej pory bezskutecznie).
Tym którzy zrozumieli, dziękuję za zaufanie....
Tym, którzy nie uwierzyli,, życzę przy okazji Świat aby następnym razem byli mniej ufni. Co innego ponosić zwykłe ryzyko zmienności notowań, co innego zostać po prostu ordynarie wydymanym przez cwaniaka. Życzę Wam, abyście po raz drugi takiego błędu ne popełnili.
A ta poza tym życzę naprawdę wszytstkim
Przez następny rok tylko zarabiajcie.