Spółka jak nikogo nie obchodziła przed zawarciem transakcji, tak dalej nikogo nie obchodzi. Wydawać by się mogło, że obecna wycena spółki jest bardzo atrakcyjna. Będzie to jeszcze lepiej widać, jak wskaźnik C/Z zacznie uwzględniać wyniki za 4Q2019. Tylko, czy sam ten fakt wystarczy, żeby więcej osób tu weszło? Nie potrzeba wiele, a cena poszybuje. Można też liczyć, że nawet symboliczna dywidenda da ten potrzebny nam impuls. Jednak sami drobni mogą tutaj nic nie ruszyć. Sami chcemy się tutaj nawzajem ograć i walczymy o każdy grosz. Dopóki główny ma aż tyle akcji, raczej nic się tu może nie zmienić. Ciekawe, czy będzie chciał dopuścić jakiegoś innego liczącego się akcjonariusza? W bajki, że tu główny uwala kurs nie ma co wierzyć. Rozumiem frustrację, ale on nie ma słupów, tylko oficjalnie prawie wszystkie akcje w obrocie. Wszytsko jest transparentne. Sami sobie uwalamy kurs, a nikt nowy tu nie zagląda... Wygląda na to, że jakieś min. pół roku trzeba będzie, żeby coś tu zarobić...
Pozdr ~czekać