Takoż i na giełdach w tym na polskiej, która jest na razie prowincjonalna ale jak wieszczą wieszcze będzie światowa. Osobiście mówiąc na serio i z przekonaniem, ja w to wierzę i mam nadzieję, chociaż jak głosi zbiorowa mądrość narodów, nadzieja jest matką głupich. Nadzieja kojarzy się z optymizmem, chociaż optymizm to zwycięstwo nadziei nad rozumem w przeciwieństwie do pesymizmu, czyli przewidywania, że się spełni to na co liczymy. A co do giełdy to mówiąc językiem profesorów. dr hab. ekonomi to z giełdą zobaczymy jak będzie, a językiem inwestorów angażujących własne pieniądze to przyszły tydzień będzie przełomowy, czyli giełda pomaszeruje do góry, bo już prawie zdyskontowała te wschodnie zawieruchy wojenne, które staną się powszechnością jak i inne aktualnie 9 takich istniejących na świecie toczone jako wojny zastępcze dla mocarstw. Na giełdzie też jest taka walka wygrywających z przegranymi, mądrych z mniej mądrymi, urodziwych i tych, którzy dopiero tacy będą jak zmienią sposób odżywiania i więcej fizycznie poćwiczą. Idzie wiosna to i biegamy po parkach i lasach. Powodzenia.