okazuje się, że nie ma nawet 400 000 zł, żeby rozpocząć ten biznes i musiał wziąć kredyt pod dofinansowanie z PISF
http://newconnect.pl/?page=1045&ph_main_content_start=show&id=12899&ncc_index=VIV&id_tr=1
To jest jakaś żenująca sprawa. Kunik nieustająco ma księżycowe plany i zero kapitału na ich realizację. Ciekawe, czy PISF wypłaci tą dotację tak małej i niestabilnej firmie? A co będzie jak ta dotacja się skończy?