Szok ze taka spolka nabrala sie na rynek hiszpanski gdzie prawo wspiera kocmołuchów kładących łapę na nieswoim w postaci ocupados i zasiedzialych nieruchomosci.
Kolejna rzecz to hiszpanski temperament, wszystko maniana, w ciagu dnia siesta, to sa swiatowi leserzy takie wartosci prezentuje ta "kultura".
Jestem zdziwiony ze ktos myslal, ze bedzie ich mozna sklonic do regulowania swoich naleznosci jak nawet panstwo wspiera ocupados.