Pan Król więcej nie dostanie ode mnie ani złotówki, a moim zdaniem miejsce tego typu wątpliwej reputacji koleśsmenów jest w kolejce po zasiłek.
Gdy kończą się układy i kolesiostwo okazuje się, że nie starcza umiejętności, co dziś widać gołym okiem - król jest nagi.
Aha - nie kupię także ani jednej akcji spółki, w której jakąkolwiek funkcję ów jegomość będzie piastował.