Tak to trochę wygląda teraz. Prezes bytomia milczy. Vistuli coś marudzi o parytecie, który kiedyś akceptował....
Vistula? Niesamowite perspektywy, bytom kundelek do zjedzenia.
Aż w tak wielkie skrajności nie wierzę chociaż mógłby ktoś z tej spółki naszej wychylić się zza biurka i lekko obronić własny, jeszcze, biznes!!!
Mimo to. Spokojnie trzymam. Zawirowania miną. Będziemy wyżej.