Wczorajsza spekulacyjna podbitka dała szansę nielinym na godne zejście z haków.
Niestety, jak pokazuje historia, ponieważ nie ma żadnych powodów ani fundamentów do wzrostu, kurs wracał do punktu wyjścia, wynaczając nowe minima.
Dzisiaj będzie podobnie. Radzę opchnąć na otwarciu, zanim was wepchną pod lód na dobre.
BTW, dotarły skrobaczki do brązu i watowane gacie?
Pozdrawiam umoczonych długoterminowo!