Przeciez w obrocie gieldowym sa przyklady MILIONOW transakcji zawieranych przez strony w INNYCH CENACH, niz NOTOWANIA GIELDOWE. Jak spolka nie jest notowana to na ile kto sie pajace dogada to jest jego prywatna sprawa.
Kazdy moze dysponowac akcjami jak chce i jak mu sie podoba.
Jak sie czyta te brednie to bycie burakiemzewsi jak ja staje sie CHWALEBNE.
Widac po takich niedorozwojach czemu ten kraj cyrkowy byl ciagle pod zaborami. Ludzie memy.