Widzę, że jest tu bardzo nerwowo. Pewnie dlatego, że mecenas Szymański chce razem z Łukasiem sprzedać spółkę, ale przy tym kursie nie mogą znaleźć frajera, bo wszyscy widzą, że jest nic nie warta i zmierza jedynie w jedną stronę. Kurs nie urośnie tylko spadnie i oni dobrze o tym wiedzą, dlatego tak ciągle naganiają na kupno akcji. Chcą ubrać kolejnych baranów. GSMR nie idzie wcale, 15% realizacji założeń, wagony porzucone, zostało po nich jedynie 400k ZUS-u do spłaty. Odważny bardzo ten prezes Zaborski, na jego miejscu trząsł bym gaciami, że zajmą mu dom. W sumie to jego sprawa, siedzi tam, bo nie stać go na nic innego, podobnie jak wszystkich tych specjalistów od siedmiu boleści. Wszyscy rozsądni już dawno uciekli widząc co tam się wyprawia. Zostały tylko szumowiny bez ambicji, słup i krętacz. Niebawem oni między sobą będą się nawzajem dymać jak trzeba będzie oddać majątek wierzycielom.