Stało się to, czego się nie spodziewałem jeszcze 2 lata temu. Panowie z JSW przeżarli całe zyski i FiZy na kwotę 8 mld zł. Znowu umorzyli kolejne certyfikaty, pozostało im jeszcze na jedną kroplówkę w październiku. Przy obecnych cenach węgla i najsłabszym dolarze od lat tu musi dojść do kolejnego resetu w okolicach 8-10 zł. Przed nami najgorsze informacje: miliardowe straty, zwolnienia, protesty górników, strzelanie do górników, prawdziwy plan naprawczy i dopiero potem można tu wchodzić kiedy kurs zakręci się wokół 10 zł. Obecny rząd nie ma interesu w ratowaniu JSW, bo przecież cały węgiel jest be, trzeba zaorać polskie górnictwo i do tego ryle to w większości pisowski elektorat. Będąc shortem, w takich okolicznościach zrobiłbym porządny wodospad, bo nadzieja opuszcza już największych hurraoptymistów.