Zainteresowałem się tą spółką dawno temu. Ze względu na karidioznacznik. Nic się nie działo to sprzedałem ze stratą (tak, było dawno temu takie coś, że można było mieć pół roku synektik i stracić) Potem jednak coś zaczęło się mówić o kardio więc odkupiłem .
Wszedłem drugi raz do tej samej wody - prawie po takiej cenie jak za 1 razem (tak, kupiłem po x, sprzedałem po mniej niż x i potem drugi raz kupiłem po mniej więcej 0.9 x).
No i powiedziałem sobie - będę trzymał do kardio albo stracę jak synektik upadnie.
I trzymam się tego. Może błędną założyłem strategię - trzymania do kardio , co będzie nie wiadomo kiedy - ale tak postanowiłem. Więc jakie by nie były wzrosty i spadki - trzymam do kardio. Co mi na dobre wyszło, bo zero pokus sprzedaży mam teraz - chcę zobaczyć jaki będzie wpływ kardio, choćbym miał czekać do upadłości synektika.Co prawda po drodze minimalne ilości dokupiłem i może coś zatem i sprzedam - ale ile kupiłem akcji na początku - tyle dotrzymam.
Żeby było dowcipniej -na kardio zwrócił mi uwagę jeden wpis na forum. A gościo potem sprzedał po około 80 zeta swój pakiet.... z zyskiem...
Zatem założenia może miałem błędne, ale coś dobrego z tego wyszło.
Jedyne co złe, to że kupiłem jako spółkę, która miała mieć 5, no moze 10 % udziału w portfelu.....Miała być taką maskotką..