Nawiązuję do tego wątku:
https://www.bankier.pl/forum/temat_pytania-na-walne-podawajcie-co-chielibyscie-sie-dowiedziec,60976885.html
Widzę, że sporo osób dziwi się, że składałem projekt uchwały z tak wysoką dywidendą, skoro wiadomo było, że Skarb Państwa będzie na nie. Takjak pisałem w poprzednich postach - moim głównym celem było zgłoszenie sprzeciwu do uchwały o braku dywidendy. Natomiast chciałem też uniknąć zarzutu skarbu państwa w postępowaniu przed sądem, że mniejszościowi i tak nie chcieli dywidendy, bo nie pojawili się na WZA i nie zaproponowali jej wypłaty. Wysokośc dywidendy wnioskowanej wcale nie jest taka duża jeżeli sprawdzicie, ile kasy ma w gotówce na dzień dzisiejszy JSW oraz gdy sprawdzicie, że w polityce dywidendowej mowa jest o CO NAJMNIEJ 30%. Ile w takim razie % powinno być w rokyu rekordowym, gdy zarząd sam nie wie na co ma przeznaczyć te pieniądze?(serio zadałem o to pytanie i wiceprezes do spraw finansowych nie potrafił odpowiedzieć, zamiast tego znów mówił o umowie z PFR).
Nie oszukujmy się, nawet gdybym wnioskował o 0,5 zł na akcję to i tak rezultat byłbyt taki sam bo decyzje zapadły już dawno temu.
Jestem rozczarowany tym jak mało akcjonariuszy było na WZA. Z akcjonariuszy mniejszościowych były 3 osoby. Potraficie całymi dniami siedzieć i rozpisywać się jak to robią mniejszosciowych w konia a jak jest możliwość zamanifestowania swojego stanowiska to już szkoda czasu... Za to związki były przed wejściem i z tej perspektywy tym łatwiej zrozumieć, dlaczego oni dostaną kolejne 14,15,16 i 20 a my nic.
Jestem rozczarowany przedstawicielami funduszy. Zero głosu, zero incjatywy. W akcjonariacie są fundusze, do których co miesiąc wpłacacie kasę na swoje emerytury. Zgadnijcie czy którykolwiek z nich zadał jakiekolwiek pytanie, nie mówiąc już o jakiejkolwiek propozycji uchwały czy polemiki z zarządem. Pieniądze za zarządzanie biorą, a co się z nimi dalej dzieje to już im wszystko jedno...
Zadałem pytanie do członków Rady Nadzorczej o to jakie były przesłanki pozytywnej oceny wniosku o brak dywidendy - ponieważ brak jest uzasadnienia w sprawozadniu RN - nikt nie zdecydował się odpowiedzieć.
Na moje pytanie do prezesa zarządu o to czy w ogóle uwzględnia w swoich decyzjach interes akcjonariuszy mniejszościowych opowiadał o tym co robił dwa czy trzy lata temu (uratował spółkę...) podczas gdy pytanie dotyczyło przecież ostatniego roku obrotowego, bo tego dotyczyło udzielenie absolutorium.
Wiceprezes finansowy nie wiedział na co spółka przekaże pieniądze z Windfall tax jeżeli go nie będzie. Rozumiecie absurd? Wczesniej mówili że zakładają 2,5 mld zł na ten podatek (i chcieli zabezpieczyć te środki z zysku) a teraz skoro go nie będzie to nie wiedzą jeszcze na co wypłacą... no ale przecież nie na dywidendę.
Zgłosiłem sprzeciw do uchwały o braku dywidendy. Zamierzam ją zaskarżyć do sądu - sprawdzałem orzecnzictow w tym zakresie i są wyrokiu sądów, że brak wypłaty dywidendy w przypadku dobrej sytuacji finansowej spółki jest działaniem na szkodę akcjonariuszy mniejszościowych. To już trochę bardziej dla zasady, bo nie chcę przejśc obojętnie nad tym jak traktuje nas tutaj Skarb Państwa.
I jeszcze jedna rzecz - przewodniczący co prawda trochę zagotował się, gdy zasugerowałem, że kolejność głosowania uchwał mogłaby być inna. Myślę, że w tej sytuacji poczuł się zaatakowany, chociaż zupełnie niepotrzebnie. Natomiast później podszedł do mnie i wyjaśniliśmy sobie sytuację. Mimo wszystko uważam, że zachowywał się profesjonalnie i dobrze prowadził obrady.
Jak macie jakieś pytania to piszcie.
Pozdrawiam