Jezeli spolka zajmie sie faktycznie windykacja firm amerykanskich (ostatnie duze zlecenie UPPW z Danii) to bedzie miala bardzo duzo pracy, biorac pod uwage kierunek zmian w USA, czyli kurs w strone II Wielkiej Depresji (LEAP2020). Widac wyraznie, ze nie ma zakladanego przez FED tempa wzrostu gospodarczego, nie poprawia sie sytuacja na rynku pracy. Wszystko pomimo niemal 0 stop procentowych, co pokazuje skale problemow. Zaczyna rosnac inflacja (ceny zywnosci, surowcow , ropy) i pewnie Marc Faber ma racje twierdzac ze jest w przedziale 5-10% a nie ok. 3% jak mowia oficjalne dane.
W tej sytuacji, wobec braku mozliwosci istotnego zwiekszenia popytu trudno bedzie zwiekszyc PKB (70% PKB USA to popyt wewnetrzny). Eksport temu nie pomoze, inwestycje tez nie.
Jednoczesnie silnie i szybko rosnie zadluzenie USA. Roczny deficyt budzetowy na najblizsze lata to ok. 10% PKB.
To juz dlugo nie potrwa, niedlugo nie bedzie nawet na odsetki od dlugu.
Co jesli zacznie rosnac % obligacji skarbowych USA?
Poki co naglasnia sie problemy strefy Euro (Grecja, Portugalia, Irlandia), bo jest to na reke Wall Street i City oraz kontrolowanym przez nie mediom gospodarczym ale niestety to wszystko wychodzi na swiatlo dzienne.
W tej sytuacji zlecen windykacyjnych od firm, ktorym spolki z USA zalegaja z platnosciami powinno lawinowo przybywac i to jest dobry kierunek rozwoju przedsiebiorstwa.