NTT nie chce rosnąć, a nawet spada. Już kiedyś zaliczyłem sporą zwałę i nie chcę tego przeżywać jeszcze raz.
A ten "mis malinowy" co się tu kręci to inwestor, czy naganiacz (bo sam już nie wiem kto wróg, a kto przyjaciel).
To chyba czas kiedy określi się trend. Chyba zaczęła się gra pod wyniki, w którą stronę
- czy wyrysowały się już jakieś sygnały techniczne?