Jak myslicie, kasa cała stracona? Czy trzeba przeczekać? Jak bardzo w czarnej d*pie jesteśmy? Nie martwi mnie ewentualny fakt zamrożenia pieniędzy, tylko czy to się w ogole odbije, żeby przynajmniej nie stracić.
Bez ironii pls., beznadzieja jaka jest to wystarczający policzek