Dwie ciekawe spółki do porównania, bo obie korzystają na zmianie zachowań konsumenckich i dynamiczny wzrost linii hobby, czyli związany z pandemią, ale też utrwalający się na czas po niej wzmożony kontakt ludzi z przyrodą. Hortico wiadomo czym się zajmuje i zapowiada się, że w kolejnych latach spółka będzie dynamicznie poprawiać wyniki. Robinson to spółka produkująca sprzęt wędkarski, będąca również na fali wznoszącej jeśli mowa o wynikach.
Podobieństwa:
- wyniki obu spółek są zależne od sezonu, ale obie też wydaje się, że będą potrafiły pokazywać wyniki na plusie w każdym kwartale. Widać to już po wynikach za 1 kwartał.
- obie spółki systematycznie płacą niedużą, ale jednak dywidendę
- obie spółki działają w segmencie outdoorowym
- obie mają niskie wskaźniki na poziomie C/Z (7-8)
- obie mają asy w rękawie: Hortico w postaci sprzedaży działki w Ożarowie, Robinson ma prawie 50% akcji Outdoorzy, które widnieją w pozycji inwestycje długoterminowe. Same te udziały są aktualnie warte 5 mln (Outdoorzy są notowani na NC i aktualna ich wycena to ponad 10 mln), a aktualizacja Robinson Europe ledwie 11,6 mln.
- obie spółki korzystają na zmianie pokoleniowej. Hortico przez możliwe przejęcia podmiotów, których właściciele powoli wychodzą z biznesu, a Robinson na odmłodzeniu pokolenia wędkarzy.
Ciekaw jestem Waszych opinii o obu tych spółkach. Co byście dodali do powyższego zestawienia?