Trzeba przyznać, że gość jest niezły w rozwalaniu pism. Kazus Przekroju dobrze to pokazuje. Swoją drogą widać typowe zachowania menedżera, który ma sztywne przyzwyczajenia i nie rozumie specyfiki pewnych branż po czym usiłuje je dostosować do swoich wyobrażeń wziętych z sufitu. To są dość ograne i prymitywne ruchy. Jesteśmy deficytowi? Trzeba ciąć koszty. Jest cała banda takich pseudo-specjalistów od (krótkoterminowego) poprawiania wyniku finansowego firmy. Jak firma to przeżyje to później długo trwa wracanie do normalności.
Nie zbierajcie tego jeszcze - nie warto i te rachityczne pożyczki od Czarneckiego... Marność widzę
Roztropnych pozdrawiam - Jacek