Kolejny przykład, gdy polskie głupie media pompują bez sensu banieczkę na jakiejś spółce, trochę głupków się na to łapie, wycena idzie nierealna, można odtrąbić świetne IPO, tylko potem te biedne leszcze ubrane w akcje tracą kilkadziesiąt procent. Na moje oko to już ta wycena na poziomie 30 zł była niezwykle wysoka, jeżeli teraz rzeczywiście zacznie się jakaś korekta większa na giełdach to może to lecieć jak kamień w wodę.
Pracowników spółki też trochę szkoda w tym wszystkim, bo wydaje się, że robią coś z sensem i że nie jest to żadna wydmuszka tylko sensowny start-up, który zwyczajnie został wciągnięty w realia NC i całego g..., które się tu dzieje. Michał Sadowski udzieli za 2 lata wywiadu rzeki o tym, jak to się dali ponieść trochę fantazji z wyceną, ale pewnie dowiezie mniej więcej to co obiecuje, więc w sumie nie ma się o co czepiać, tym bardziej, że nie sprzedawał akcji. Zarobiło parę osób, które wykorzystalo hype medialny, by zorganizować debiut na gównianym rynku, na którym po IPO standardem jest tylko równy lot w dół.
Życzę jak najszybszych przenosin na główny parkiet, a przede wszystkim tego, by pierwsze dwa sprawozdania potwierdziły to co było teraz sprzedawane, bo bez tego straty reputacyjne będzie ciężko nadrobić.