Oczywiście nie dość że wyniki w ostatnim możliwym terminie (jeszcze żenująco przesunięte o dzień) to do tego nie mogą wrzucić od razu po sesji tylko nie wiadomo o której. Niby to detale, ale dużo mówią o spółce. Na pewno nie są to 'dobre praktyki'. Serio jaki w tym sens, skoro mowa o wynikach za okres który skończył się w czerwcu - 3 miesiące temu?