Bankruty są solą giełdy, a towarzyszące im napięcie rozpala inwestorów w hossie jak i w bessie. Mocne ruchy kursów akcji przyciągają kapitał spekulacyjny, który szuka okazji do szybkiego zarobku, dodatkowo potęgując zmienność.
Inwestorzy, którzy nie zdążyli wyjść na spadkach przeżywają rozpacz i nadzieję na uratowanie spółki. Mimo że każda spółka jest inna, to scenariusz giełdowej agonii bardzo często jest podobny. Wszystkiemu sprzyja fakt, że nawet po ogłoszeniu upadłości likwidacyjnej, akcje mogą pozostawać w obrocie jeszcze przez sześć miesięcy.
Inwestorzy indywidualni poszukujący atrakcyjnych inwestycji na GPW bardzo często podejmują decyzje w oparciu o analizę techniczną lub informacje bieżące płynące ze spółek. Nie dokonują tym samym oceny fundamentalnej spółek. I nic w tym złego jeśli inwestycja ma charakter krótkoterminowy, czy spekulacyjny. Jeśli spółka ma trafić do portfela na dłużej to lepiej sprawdzić, czy nie mamy do czynienia z potencjalnym bankrutem i poświęcić jedną minutę aby sprawdzić jej rating stabilności finansowej.
________________________________________________________
Oto co ten hahacz (z forum Lubawy) pisał o szybkim7, a teraz ... przybrał jego nicka i to z ZAWIŚCI I ZAZDROŚCI.
szybki hahahahahh Autor: ~hahahahahh [83.27.5.*]2015-02-03 13:27
hahahhah szybki7 ty blaznie probujesz manipulowac a niezbyt dobrze ci to wychodzi