1. Kiedy?
Nie wydaje się, żeby mieli powody do nadmiernego zwlekania. Za PCR1 była w marcu. Tutaj przewiduję podobny termin, może nieco wcześniej.
2. Ile?
30 milionów USD, to powiedzmy 120 milionów złotych (przy aktualnym kursie nieco więcej). Z tego trzeba zapłacić podatek. Po odliczeniu wydatków z tego roku i straty z 2023 (50%?) wyjdzie z grubsza 15 milionów. Spółka ma dość pieniędzy, ale zakładam, że będą chcieli zostawić sobie środki na mniej więcej dodatkowy rok działalności, czyli przy obecnym poziomie wydatków 25 milionów. Czyli zostaje 80 milionów, pewnie z małym haczykiem, co daje 30 zł na akcję, być może bez paru groszy. Jeśli chodzi o możliwe widełki, to mamy 22 (60 milionów - statutowe minimum) do 40 zł (108 milionów - całość transakcji minus podatek i korzystnie sprzedane dolary).
3. Wpływ na kurs.
To oczywiście najtrudniejsza część, bo można tylko snuć przypuszczenia. Przed sprzedażą PCR kurs był mocno zdołowany. Krótko po sprzedaży podskoczył do ok. 200 zł. Po ogłoszeniu dywidendy w wysokości 85 zł w szczytowym momencie osiągnął 340 zł. Czyli od 200 zł urósł o mniej więcej 1,6 wysokości dywidendy. Przekładając to na zakładane 30 zł, mamy potencjalny wzrost o 50 zł. Ale to pełna łopatologia. Poza tym tutaj kurs po ogłoszeniu transakcji ani drgnął, a nawet nieco spadł (tak, wiem, że przez chwilę było 180), co samo w sobie jest dziwne. Co prawda miało być do 70 milionów USD, a jest tylko 30, ale ten argument jest dosyć bzdurny, bo równie dobrze mogło być 0, a jednak jest konkretna kasa na koncie i to już, a nie za rok albo za trzy. Czy jest też możliwe, że sama zmiana planów rozwoju produktu przez BIORAD nieco pogorszyła sentyment do Scope? W sensie, w uproszczeniu: to co nam sprzedaliście nie działa (biznesowo) tak jak planowaliśmy, więc musimy zmienić kierunek rozwoju. Osobiście uważam, że związek jest minimalny, o ile w ogóle występuje, ale też argument nie jest całkiem od czapy.
Być może gdzieś nieco rozjechałem się z liczbami, ale wydaje mi się, że ogólny sens zachowałem.
Zapraszam do dyskusji.