Obiecywałem sobie, że na to forum wchodzić nie będę. Niemniej jednak ze względu na ostatnie wydarzenie na spółce postanowiłem, że warto przejrzeć komentarze. O tu co widzę? Absolutna dominacja gości bez akcji, którzy prześcigają się w nagonce. Ba, mamy nawet takich, którzy "pracują" już tutaj na pełen etat nie dopuszczając żadnych komentarzy nie tylko dobrych, ale nawet neutralnych.
Co więcej, zaczynają się wyprzedzać w poszukiwaniu winnych bądź durnych. Oczywiście do tej grupy zaliczony zostałem ja. Muszę przyznać, potraficie grać na nerwach. To wam wychodzi naprawdę nieźle. Jak się okazuje, blueblack sterował, ubierał (ciekaw jestem kogo w co?), był podejrzany, niewiarygodny głównie z tego względu, że był zbyt… SPOKOJNY tracąc ogromną ilość kasy. Prawdziwie merytoryczny argument. Czapki z głów.
Powinienem się chyba zachować jak każdy "prawdziwy polak" (nie poprawiać, mała litera dobrana świadomie) i obwiniać wszystkich, bluźnić, szukać wytłumaczenia prostego, najlepiej najbliższego małych, chamskim, wręcz atawistycznym odczuciom. Ale tego nie robi. W związku z powyższym na pewno jest kimś podstawionym, najlepiej z BZWBK … Jaka byłaby w tym logika, tego już nikt jakoś nie przedstawił.
Jakoś nikt ze sławetnej grupy szyderców i prześmiewców nie pomyślał, że istnieje coś takiego jak kultura osobista i etyka. Nie trzeba być chamem, aby ponieść stratę. Niby oczywiste, ale o czymś trzeba mówić…, grunt żeby zgodnie z obranym przez siebie kierunkiem.
Dobrze byłoby również porozmawiać o kwestiach merytorycznych, ale po co? Trzeba trzymać się prześmiewczego tonu i nie dopuszczać żadnej myśli innej od właściwego kierunku dla kursu. Przecież odkupić trzeba jak najtaniej. Ba, pojawiają się nawet zarzuty o jakimś klepaniu czy wspieraniu osób, które mają straty. A co wy robicie zajmując 90% całego forum nadając negatywnie w grupie 4-5 osób? To jest dopiero adoracja!
Jak już tyle czasu zajmuje wam spółka, w której nie macie akcji, to może wykonacie odrobinę rzetelnej pracy. Nie mówię tu o wklepywaniu informacji do forum z tej samej strony bankiera, na której znajduje się forum i jeszcze oczekiwanie za to podziękowań . Czy ktoś z was dokonał rzeczywistej analizy raportu kwartalnego na przykład w ujęciu proporcji kosztów do zmniejszonego wydobycia i sprzedaży? Przecież oficjalnie zanosiła się strata (BZWBK szacował 2 mln USD straty za ostatni kwartał). Jak to się stało, że jej nie ma?
Pojawiają się odkrywcze myśli, że kurs może spaść jeszcze niżej. Argumenty typu „Westa jest niżej lub CLE jest wyżej” są więcej niż śmieszne. W absolutnej nagonce na spółkę (nie mówię tu o manipulacjach PR, bo z tym akurat się zgadzam) wpadliście w niezłą jazdę. Spółka powinna być wyceniona na 80mln, nie na 60 mln. Po co na 60 może taniej?
Tymczasem nie znam żadnej, podkreślam żadnej innej spółki surowcowej na giełdzie, która wypracowując zyski jest wyceniona na 0,35 C/WK. Nawet Westa, nie surowcowa, ale tak często tu przywoływana w „analizach” ma wyższy wskaźnik, choć jest w nieprawdopodobnie gorszej sytuacji finansowej.
Musicie zdecydowanie więcej się naprodukować z tymi swoim komentarzami, bo opór lada chwila będzie ogromny. Spodziewam się potężnej ilości chamskich komentarzy z waszej strony. Odpowiedzi nie będzie.