Prymitywy, które przez ostatnie dwa tygodnie cierpiały z powodu wzrostów na TEN wylazły z nor pod „krach”.
Jedna sesja na minusie w USA i już wiedzą o globalnym załamaniu, hehe.
Przypominam kolegom, że TEN nie uczestniczył w hossie, jak to wielokrotnie powtarzaliście, więc miejsca do korekty nie ma.
Tu sporo akcjonariuszy wisi wyżej lub mają kosmetyczny zysk.
Nawet zakładając, że z czasem faktycznie przyjdzie korekta to niech się martwią ci, których spółki były w ostatnich miesiącach windowane w górę, bo to tam będzie realizacja zysków.
U nas jest inna sytuacja.