Rozumiem, że jesteś sfrustrowany stratą, ale nie widzę podstaw do tego, aby w co drugim słowie krzyczeć capslookiem ... sam też jestem akcjonariuszem i nie skaczę z radości z powodu obecnego kursu, ale wiem że inwestycja była moją decyzją i nie obwiniam o stratę nikogo innego. Na każdym forum znajdą się zachęcający do akcji i ci co wróżą spadki. Naszym zadaniem jest znaleźć w tym całym szaleństwie to, co jest prawdą i podjąć własną decyzję. Wszystko wskazywało na dobre wyniki i dopiero zaczęły być tutaj wątpliwości, kiedy kurs nie skakał bezpośrednio przed wynikami. Kupiliśmy oboje. Ja trzymam, bo w dłuższej perspektywie widzę nadal w tej spółce potencjał.