Wszystko fajnie pięknie. Ale niepokoją mnie dwie sprawy. Skoro Vasco Energy jest tak duża firma i posiada tyle aktywów i możliwości produkcyjnych, dlaczego nie posiada strony internetowej a pierwsza rejestrację miała w kwietniu tego roku? Dodatkowo firma zarjestrowana jest przy kaplicy w małym budynku.
Druga firma po wpisaniu w Google jest dłużnikiem na kwotę 300 tys zł. I też nic więcej Google o niej nie wie.
Rozwiń się na ten temat a uwierzę w to co piszesz.